Fabuła, realia itepe, czyli co się tutaj właściwie dzieje do cholerci jasnej

Mamy rok 3000. Technologia rozwinęła się, ruszyła na przód w tempie zatrważającym. W tym również medycyna, za sprawą której odkryto, że w duszach (niektórzy twierdzą, że chodzi o umysł, niektórzy, że o serce) części istot żywych znajdują się przedmioty podobne do mieczy.

Wszelkie rodzaje broni białej, które za pomocą odpowiedniej techniki można wyjąć ze swojego ciała i użyć w walce.

Oczywiście ludzie, jak to ludzie, postanowili wykorzystać to odkrycie. Jako że nowoczesny świat jest raczej pokojowy (wszyscy boją się wywołać wojnę, ponieważ wystarczy jedno niewłaściwe słowo i każdy kraj świata odpala broń jądrową. Bum - i po planecie) i wygodny, znaczna część społeczeństwa nie musi pracować, ze względu na zmechanizowanie przemysłu, sporą rozrywkę stanowią różne rodzaje nietypowych sportów ekstremalnych. Walki na miecze postanowiono uczynić jedną z nich. Jak się szybko okazało - najpopularniejszą.

Gracze są młodocianymi w różnym wieku, w których odkryto obecność Ostrza Dusz i z większą lub mniejszą zgodą od nich samych wysłano do najbardziej prestiżowego Centrum Szkoleniowego na świecie znajdującego się w mieście - państwie Acrine. Tam odtąd mają się szkolić wraz z innymi, aby uzyskać możliwość wzięcia udziału w Mistrzostwach. W Centrum Treningowym znajdują się zarówno starzy wyjadacze, jak i osoby zupełnie nowe w tym biznesie, a przynajmniej znajdywały się, dopóki nie postanowiono (po 50 latach) zakazać udziału w zawodach graczom już doświadczonym aby ułatwić wejście na scenę młodym zawodnikom.

Jednak jest haczyk - w Mistrzostwach może wziąść udział tylko czwórka graczy. Dlatego w Centrum Szkoleniowym panuje system punktowy. Czwórka osób, która jako pierwsza przekroczy liczbę tysiąca punktów weźmie udział w Mistrzowstwach. Oprócz tego w trakcie zdobywania punktów zdobywa się także doświadczenie, więc im większa liczba punktów, tym większa szansa na wygraną w pojedynku. (O tym możesz przeczytać więcej w poście pojedynki)

A wygrana w Mistrzostwach wiążę się z ogromnym bogactwem i prestiżem. Oczywiście później można pozostać w Centrum Treningowym i szkolić się w dalszym ciągu. Albo po prostu wyruszyć w świat.

Oczywiście walki to tylko dodatek fabularny - w końcu najważniejsze w tym wszystkim są przeżycia naszych bohaterów, ich relacje między sobą i takie tam duperele. Ykhym. Bardzo ważne sprawy.

Nevermind.

W każdym razie odnoście bardzo ważnych dupereli - wszystko w waszych rękach, może się zdarzyć cokolwiek zechcecie.

Tylko pamiętajcie, to już nie fantasy średniowiecze, okejka. To znaczy wszystko co chcecie, ale tak realistycznie. Plus hiper zaawansowana technologia i możliwa obecność androidopodobnych stworzonek. Yay!