Centrum Treningowe nr. 12 :v

Zaśmiałam się i wykonałam obrót.
-Postawa niczego sobie panie Ishihara.

*Kuroe*

- Tobie też nie mogę niczego zarzucić, panno Knight - powiedziałem rozbawiony, obracając ją zręcznie pare razy wokół własnej osi.

Zamknęłam oczy na chwilę i zatraciłam się w muzyce.
-Och, nie musi mi pan tak słodzić, panie Ishihara.

*Kuroe*

- Co nie znaczy, że muszę przestać to robić.

Zarumieniłam się i odwróciłam wzrok.

Jest nowa piosenka puszczona, wolniejsza.. Zwolniłem trochę i przyciągnąłem Yori trochę bliżej, tym samym zaczynając się z nią kołysać w takt muzyki.

Wyczułam zmianę rytmu i poddałam się prowadzeniu Kuroe, czując że rumienie się coraz bardziej.

- Gorąco ci?

Mjuka: Kuroe jest głupi, weźcie sobie to do serca, cri

-To nie to...-Mruknęłam.

- Mów, jakby coś było nie tak.. - popatrzyłem na nią niepewnie, wciąż ją prowadząc w wolnym tańcu.

-Jasne...

Przetańczyliśmy jeszcze parę kawałków, aż w końcu festyn dobiegł końca.

- Przecież już to zrobiłam. Nie pozwoliłaby Ci odejść bez płacenia, głupku.

*Natsuo*

- Wiesz, biorąc pod uwagę, że ciągle stałem przy blacie, mogłaby się po prostu o to upomnieć, a ja bym to zrobił - zauważyłem, liżąc mojego loda i oddalając się od lodziarni niespiesznym krokiem.

Odsunęłam się zarumieniona.
-Dziękuje bardzo.-Szepnęłam podziwiając swoje trampki.

- Podczas podziękowań za taniec i miło spędzony czas powinno się patrzeć osobie towarzyszącej prosto w oczy, panno Knight - skarciłem ją żartobliwie, pouczającym tonem. Wyciągnąłem nawet w górę palec wskazujący, poruszając nim niczym dawno nauczyciele i rodzice podczas karcenia uczniów bądź swoich dzieci.

Zerknęłam na niego z ukosa.
- Ale nie musiałeś, bo hajsu nie gubię jak drogi - wyszczerz.

-Tak jest panie Ishihara.-Mruknęłam i zerknęłam na niego.

*Kuroe*

Uśmiechnąłem się lekko.

- Wracamy do Centrum, Yori?

*Natsuo*

- Z dwojga złego dobre i to.. - zaśmiałem się.

-Mhm.-Kiwnęłam głową podziwiając chodnik, no bo taka piękna kostka.

- No widzisz, nie taka Saku lamowata, jak głupia. W sumie jeden pies - odparłam, zapatrując się do góry - cholercia, ale już ciemno. Nie będą cię szukać?

*Kuroe*

Zawróciłem w kierunku Centrum, idąc niespiesznie.

*Natsuo*

- Nie sądzę, często się szlajam i zawsze wracam. Jak kot.

- No to spoczko - uśmiechnęłam się, skupiając się na przekąsce - a tak właściwie, to jak z tym twoim planem zadomowienia się w Centrum na stałe?

*Natsuo*

- Póki nie ma Ostrza nie wypali - wzruszyłem ramionami. - Ale postaram się was częściej odwiedzać, nawet jeśli to wkurzy Kuroe - uśmiechnąłem się nikczemnie.

Spojrzałam na niego z przerysowaną powagą i lekkim uśmiechem na twarzy.
- Nawet jeśli? Przecież to powinien być priorytetowy powód! - przechyliłam głowę na bok i wyszczerzyłam się z zamkniętymi oczami {Natsu Smile alert}.